Firma rodziną silna

Wiele firm i przedsiębiorstw może powiedzieć, że zaczynało od jednego pracownika – szefa – i że początki były skromne, że pierwsze biuro znajdowało się w garażu między dwoma starymi pralkami etc. Microsoft, Apple i kilku innych gigantów zaczynało właśnie w ten sposób. American Dream brzmi świetnie w biografiach, ale nie jest pomysłem oryginalnym. Ile z nich może powiedzieć o sobie, że zaczęły jako firma rodzinna i po ponad 30 latach nadal są firmą rodzinną? Niewiele. A my możemy.

Teresa i Zbigniew Jabłońscy

Polish Dream, version 2.0

Być może nad Wisłą – a tym bardziej nad Bolemką (struga wodna przepływająca przez Chodzież) – kariera od pucybuta do milionera nie jest specjalnie popularna (choćby dlatego, że instytucja pucybuta niespecjalnie się u nas przyjęła), mamy jednak swój lokalny jej wariant. Tu wielkie rzeczy nie zaczynają się od szczotki i pasty doprawionych łutem szczęścia – potrzebują jedynie grupy bliskich sobie osób mających wspólne marzenie. Tak było w przypadku TJ Logistic.

Marzenie rodziny Jabłońskich było proste: dostarczyć to, co w Polsce najlepsze, do dalekich zakątków Europy za pomocą własnego, małego taboru. Zbigniew Jabłoński realizował to marzenie przez wiele lat, rozwijając firmę i dbając o kontakty z Klientami i kontrahentami. Dziś z dumą kontynuujemy jego misję zarówno w transporcie w kontrolowanej temperaturze, działalności spedycyjnej, oraz handlowej. Firma nie zatrzymuje się i zmierza w nowych kierunkach, korzystając z technologii i narzędzi 30 lat temu niedostępnych i trudnych do wyobrażenia w czasach, gdy Zbigniew Jabłoński zakładał TJ Logistic. Zawsze jednak przyświeca nam jego główna myśl – że najważniejsi są ludzie.

Krzysztof Jabłoński wznosi toast za rodzinę TJ Logistic

Ludzie ponad wszystko

Trzydzieści lat w branży i TJ Logistic to nadal firma rodzinna. W naszym biurze panuje domowa, ciepła atmosfera, a tam gdzie nie sięgają rodzinne więzi – nadrabiamy serdecznością i przyjaźnią. Rozmawiamy otwarcie o wszystkim, nie tylko o rzeczach przyjemnych. Razem stawiamy czoła trudnym tematom i wspieramy się na każdym kroku, nawet jeśli wykracza to poza nasz formalny zakres obowiązków. Nikogo nie zostawiamy samego na polu „walki” – zgodnie z maksymą Navy Seals („leave no man behind”).

To podejście towarzyszy nam również podczas pracy z Wami – naszymi Klientami. Oferujemy Wam szczerość i otwartość, nawet w sprawach niełatwych, gdy coś idzie nie po naszej myśli. Jesteśmy do Waszej dyspozycji przez całą dobę i każdego dnia tygodnia możecie liczyć na nasze wsparcie. Jesteśmy wdzięczni za okazane nam zaufanie i odpłacamy się nim w najlepszy znany nam sposób – oferując Wam solidną i rzetelną pracę, połączoną z profesjonalną i kompleksową obsługą Klienta.

Pracownicy TJ Logistic

Jeśli współpracujecie z nami od lat – dobrze wiecie, że staliście się częścią naszej wielkiej, logistycznej rodziny.

Jeśli pierwsze wspólne projekty dopiero przed nami – mamy nadzieję już niebawem pokazać Wam, jak robimy interesy tu w Chodzieży!